Mały, jak to pokój w akademiku, ciasny, ale własny, już zagracony walającymi się wszędzie rzeczami.
Jun zacieszał się, że ma własną łazienkę z prysznicem.
- W końcu własny kąt - westchnął i udał się na małe zwiedzanie.
Offline
Stanął pod drzwiami jego pokoju - Jeszcze? Chcesz żeby Ci się tam zalęgły karaluchy czy jak ? - Podniósł brew i oparł się plecami o ścianę .
Offline
- Oj, daj spokój. Twój pokój na pewno wygląda podobnie - powiedział i otworzył drzwi. Pierwsze, co dało się zauważyć, to walające się rzeczy chłopaka. Ubrania, zeszyty, ołówki, długopisy, kartki, poduszki i papierki. - Nie jest tak źle, jak myślałem. Na łóżku nic nie ma.
Wszedł do pokoju, zręcznie omijając rzeczy na podłodze.
- Rozgość się.
Offline
- Możliwe - Uśmiechnął się lekko i wszedł powoli do pokoju . Omijał zręcznie rzeczy leżące na podłodze . Usiadł na łóżku po turecku i oparł się plecami o ścianę . - Już . To kto zaczyna ? Ty ? Dobra . - Uśmiechnął się szerzej .
Offline
- Skoro tego chcesz - powiedział i rozciągnął się na łóżku. Skrzyżował ręce za głową i spojrzał w sufit. - Ej, a ja się nie odpowie, to jakieś zadanie? Będzie trudniej i... ciekawiej. Co ty na to?
Offline
- Dobra, to zaczynam - spojrzał na chłopaka i zmarszczył brwi, myśląc nad pytaniem. - Czemu tutaj jesteś?
Offline
- Hmm... Jest wiele takich rzeczy, ale chyba przede wszystkim lubię marzyć. - zastanowił się chwilę. - Teraz ja. Powiedziałeś, żeby nauczyć się samokontroli. A czemu musisz się jej nauczyć? Mam rozumieć, że jesteś niegrzecznym chłopcem? - zapytał i zaśmiał się cicho.
Offline
- Powiedzmy . O mało co nie zabiłem własnej matki . A paru innych rówieśników poturbowałem . - Zaczął zastanawiac się nad pytaniem - A po co się zapisałeś ?
Offline
Przez chwilę patrzył na chłopaka intensywnie.
- Po co się zapisałem? Bo miałem już dość samotności. Czego oczekujesz od życia?
Offline
Uśmiechnął się szeroko.
- Wiesz, co cię teraz czeka? Zadanie! - podniósł się z łóżka i rozejrzał po pokoju. - Hmm, co by ci tutaj wymyślić? Ha! Chyba już wiem. Musisz powiedzieć mi coś bardzo, bardzo słodkiego i do tego prawdziwego!
Spojrzał na Enko z triumfem w oczach.
Offline
Popatrzył na niego rozbawiony i po chwili wybuchł nieopanowanym śmiechem . Złapał się za brzuch. Nadal się śmiał .
Offline
Uśmiech z jego twarzy szybko zniknął i zastąpiło go zdziwienie.
- Ej, z czego się śmiejesz?! Co jest takie zabawne, co?! Masz zadanie do wykonania, a nie śmiać się! Masz mi powiedzieć coś słodkiego!
Offline
Próbował się opanowac . - Z... z ciebie . - Nadal się śmiał . - Nie...nie spodziewałem...się...takiego...pytania - Opanowywał się powoli . Zasłonił usta dłonią i spojrzał na niego . - Coś słodkiego , tak? - Spojrzał w bok i zastanawiał się przez chwilę . Podszedł do niego na czworaka . - Pachniesz tak słodko , że chciałoby się ciebie zjesc . - Wyszeptał mu na ucho .
Offline
Próbował się opanować, choć poczuł gorąco przepływające przez jego ciało. Jego oddech lekko, prawie niezauważalnie przyspieszył.
- Słodko, mówisz? - przełknął ślinę. - Twoja kolej na pytanie.
Osunął się trochę i spojrzał na chłopaka.
Offline
- Nie znam nazw ciast, ale prawie wszystkie czekoladowe. I koniecznie bez rodzynek! - spojrzał na chłopaka. - Masz jakieś hobby?
Offline
- Rysowanie i granie w piłkę nożną . - Uśmiechnął się lekko . - Twój ulubiony zapach ? - Wie jaki ale skończyły mu się pomysły .
Offline
- Kokosowy - powiedział i uśmiechnął się. - Miałeś kiedyś dziewczynę? Albo chłopaka? Czy coś tam?
Offline
- Nie chcę odpowiadać na to pytanie - powiedział i spuścił głowę.
Offline
- Nie zmuszam cię . Ale wiesz co to znaczy...? Zadanie ! - Uśmiechnął się lekko . - Pocałuj mnie . W usta krótko . - Powiedział bez wahania .
Offline
Spojrzał na chłopaka zaskoczony. - No... dobra.
Przybliżył się do chłopaka, czuł, że serce zaraz chyba wyrwie my się z piersi. Zawahał się przez moment.
- Eto... a w sumie, nieważne - powiedział i pocałował Enko. Krótko po czym szybko odsunął się.
Offline