Seme/Uke
Chyba jakieś mamy...
*podrapał się po policzku, zastanawiając się*
Idziemy szukać...
*ruszył powolnym krokiem, jakby czekając na nich*
Offline
Seme/Uke
*zerknął na nich przez ramię, a szedł nieco przed nimi*
Jedyne co tu znalazłem, to ogromne dębowe drzewo pod którym jest ławka.
Offline
Seme/Uke
*doszli już do głównej części ogrodu*
Czy ja wiem... sądzę, że dyrektor jest pracowity.
*podrapał się po policzku, ostatni raz zaciągając się papierosem, po czym wypuścił dym ustami i wyrzucił pet na ziemię, deptając go butem*
Nie każdy jest leniwy.
Ostatnio edytowany przez Nysir Barre (17-07-2010 20:20:32)
Offline
Seme/Uke
*minimalnie zarumienił się na twarzy, gdy poczuł owe muśnięcie*
Em... do zobaczenia...
*mruknął pod nosem i uniósł rękę w geście pożegnalnym, po czym ruszył samotnie do akademika*
Offline
Yuristka
Przyszła się rozejrzeć. Po chwili poszła w jakiś zacieniony, niezbyt widoczny kąt ogrodu, gdzie usiadła pod jakimś drzewem, najprawdopodobniej rozmyślając.
Offline
Yuristka
W końcu wstała z westchnieniem, nie mając już nic ciekawego do roboty. Wyszła z ogrodu i poszła ku stołówce.
Offline
Seme
- Tam chodźmy jak chcesz usiąść. - Wskazał miejsce które pokazał mu Nysir. Poszedł powoli w stronę drzewa, pod którym ulokowana została ławka.
Offline
Seme
Doszli do małej ławki z oparciem. Usiadł na niej i oparł się wygodnie o oparcie.
- Siadaj.- Poklepał miejsce obok siebie.
Offline
Seme
- Więc tak. Skąd wiem, że to Ci pomoże? Bo myślę logicznie. Pomyśl. Jeśli nawet nie byłbyś w ciąży, jedzenie rzeczy ciężko strawnych powoduje tylko spowolnienie naszego metabolizmu i ruchów ciała, bo czujemy się ociężali. Ty będąc w dodatku w ciąży, może to podnieś Twój cholesterol, co będzie szkodliwe dla dziecka. Jedząc rzeczy lekko strawne, np: suchary, czy grzanki z białym serem, zapewnisz i energię dla swojego ciała i składniki odżywcze dla swojego dziecka. To jest po prostu sama teoria. - Wygłosił długi monolog, na temat dlaczego powinien jeść lekkie rzeczy.
Offline
Na początku go słuchał ale po jakimś czasie po prostu znudziło go bo było to powoli monotonne. Pokręcił nosem patrząc na boki i westchnął cicho znów patrząc na nauczyciela.
- na sensei jakąś kartkę i długopis?
Offline
Seme
- Nie mam. - Pokręcił głowa.
- Po co Ci?
Offline
Seme
- To wróć do swojego pokoju, ja chciałem iść potrenować trochę w hali. - uśmiechnął się delikatnie. W sumie jest tu już kilka dni, a nie trenował. To było do niego bardzo niepodobne, bo trening stanowił większą część jego życia.
Offline
Seme
Posiedział jeszcze z pół godzinki, wsłuchując się w śpiew ptaków i szum liści. Wstał i skierował swoje kroki do pokoju, by się przebrać.
Offline