- Ale nie! Znaczy tak! Ale posłuchaj dobrze. Nie wydaje ci się, że... one biją w ten sam sposób, posłuchaj. Ten sam rytm, czujesz? Albo mam schizy - zaśmiał się cicho.
Offline
Uśmiechnął się delikatnie.
- Nie znam się na tym za bardzo, ale to chyba coś znaczy - uśmiechnął się jeszcze szerzej.
Offline
- Może jesteś moją bratnią duszą, co? Jak myślisz?
Offline
- Kana-chan, wiesz że właśnie gnieciesz moją ulubioną bluzkę? Ale nie przejmuj się tym! - złapał ją za drugą dłoń. - Myślisz, że to przypadek?
Offline
- Bo ja myślę, że coś takiego, jak przypadek nie istnieje. Bo wszystko jest przeznaczeniem, nawet jeśli myślisz, że to przypadek, to w końcu i tak się stało, więc to jednak miało się stać, więc nie jest przypadkiem, tylko przeznaczeniem, dlatego chyba przypadki nie istnieją, bo wszystko ma jakiś swój cel... Gomen, chyba za dużo mówię - zaśmiał się.
Offline
- Ach! Gomen, gomen! Wszystko komplikuję! A chciałem to powiedzieć, jak najprościej... Ale chyba mnie nie zrozumiałaś - uśmiechnął się przepraszająco.
Offline
Spochmurniał i spuścił głowę.
- Nie lubię ciemności. Jest taka... straszna. Nigdy nie wiesz, czy coś się w niej czai, czy nie. Boję się jej. Jakby nie mogło być cały czas jasno - nadymał policzki. - Wtedy wszystko byłoby lepiej.
Offline
- Nie wiesz, czy tam się coś czai, czy nie, przecież tego nie widzisz. A jeśli jest tam coś, co się obserwuje? Coś, co przez całą noc stoi nad tobą, gdy śpisz, albo próbujesz zasnąć, schowany pod kołdrą? A co jeśli stoi w kącie i nawet o tym nie wiesz? Nienawidzę tych uczuć. Niepewności i strachu, ale to one zawsze są ze mną w nocy i chyba znowu za dużo gadam i wszystko plączę - spojrzał na nią przepraszająco, jednak nie uśmiechnął się.
Offline
- Mo... Mogę? Naprawdę? - spojrzał na nią. - Mogę spać na podłodze, mi to nie przeszkadza. Często tak spałem.
Offline
- Nie! Nie, jako facet, nie mogę spać na łóżku, muszę go odstąpić Tobie! - Położył się na podłodze, zwinął w kłębek. - Mi jest tutaj dobrze.
(Odczytaj wiadomość prywatną, Kana-chan!)
Offline
- Nieeeeeeeeee! Ja śpię tutaj!
Offline
Kana-chan! Odczytaj wiadomość!
Offline
- Nie! Zostaję tutaj, ewentualnie możesz mi dać jakąś podusię i kocyk - zwinął się jeszcze bardziej w kłębek.
Offline