Seme/Uke
*nieco zdziwił się tym, że ptaszek tak po prosu usiadł na jego ramieniu*
On... nie boi się Ciebie?
*przechylił głowę, patrząc na ptaszka*
Offline
Seme
- Lulu? - Spojrzał na ptaszka. Zaśmiał się i wyciągnął dłoń do ptaka. Mały usiadł na jego palcu i ćwierkną wesoło.
- Nie ma się czego bać, wie że nic mu nie zrobię. - Sięgnął do stoliczka obok łóżka i wziął krakersa. Rozgniótł go i wysypał na rękę.
- Przychodzi zawsze gdy jest głodny, mały rozrabiaka. - Pogłaskał Lulu po głowie.
Offline
Seme/Uke
*ciągle obserwował małego ptaszka*
Nie wiem jak Ty to robisz, że zwierzęta nie boją się Ciebie.
*pochylił się do tyłu i położył się, patrząc w sufit*
Bu... mnie się boją.
Offline
Seme
- Kwestia doświadczenia i wychowania. - Zaśmiał się cicho. Spojrzał na chłopaka z lekkim uśmiechem, w takich chwilach był rozkoszny.
- Wychowałem się praktycznie ze zwierzętami, więc traktują mnie jak swego... Byczku. - Zaśmiał się wesoło.
- To i tak nic, musiałbyś zobaczyć co się dzieje w lesie, gdy jestem tak.
Offline
Seme/Uke
*uniósł jedną brew, patrząc na nauczyciela*
Zabrzmiało jakbym był niewychowany.
*uśmiechnął się promiennie, mrużąc przy tym oczy*
Mnie boją się.
*przymknął oczy, a na twarzy nadal miał uśmiech*
Wyobrażam to sobie...
Offline
Seme
- Ojj nie o to mi chodziło. - Pogłaskał chłopaka po głowie, miał takie mięciutkie włosy.
- Ja się wychowałem w dziczy, bez rodziców. Jedyny mój opiekun to był dziadek, a jako że byłem bardzo żywym dzieckiem, to wciąż do lasu chodziłem. I tak mam znajomości ze zwierzętami. - Do pokoju frunęło jeszcze kilka ptaszków, które usiadły mu na ręce jedząc zgniecionego krakersa.
- A przebywałeś dużo ze zwierzętami? - Zerknął na chłopaka i sięgnął po kolejnego krakersa z paczki.
Offline
Seme/Uke
Eee...
*miał nadal zamknięte oczy, ale poczuł przyjemne głaskanie*
Raczej nie bardzo.
Jestem tak zwanym dzieckiem ulicy.
*miał ochotę zasnąć tu. Było mu tak przyjemnie w tym pomieszczeniu. Głos nauczyciela, ćwierk ptaków i jeszcze chłodne powietrze od wiatraku*
Offline
Seme
- Ohh, rozumiem. - Nie zaprzestając głaskania chłopaka, dał ptaszkom drugą porcje ciastka. Zaśmiał się wesoło gdy dwa małe wróbelki zaplątały się w jego włosy, łaskocząc go przy tym.
- No wy małe potworki.
Offline
Seme/Uke
*otworzył oczy i spojrzał na ptaszki, po czym głośno zaśmiał się*
Może chcą gniazdko zrobić w Twoich włosach
*zachichotał cicho*
Offline
Seme
- Już raz próbowały. - Zaczął delikatnie wyplątywać ptaszki ze swoich włosów, ale nie bardzo mu to wychodziło. Reszta wesołej gromadki, ćwierkaczy zaczęła latać po pokoju, co chwilkę gdzieś siadając.
Offline
Seme/Uke
Masz zabawnie w tym pokoju.
*zaśmiał się cicho i podniósł, po czym klęknął na pościeli za plecami nauczyciela i zaczął delikatnie wyplatywać ptaszki z jego włosów, jednak te praktycznie od razu uciekły*
Buu... boją się mnie.
Offline
Seme
- To nie dotykaj ich od razu. Nie znają Cię dlatego uciekają. - Oparł się lekko plecami o chłopaka i zamknął oczy. Było mu przyjemnie, gdy Nysir delikatnie wyplątywał ptaki z jego włosów.
Offline
Seme/Uke
Zwierzęta zawsze mnie nie lubiły.
*uśmiechnął się, gdy nauczyciel oparł się o niego plecami i zaczął przyglądać się jego spokojnej twarzy, bardzo lubił wtedy na niego patrzeć, a palcami dłoni delikatnie przeczesywał jego pasma włosów*
Offline
Seme
- Bo Cię nie znają, nie wiedzą jakie masz zamiary względem nich. - Wymruczał cicho, uśmiechając się spokojnie. Uwolnione ptaszki zaćwierkały i wyleciały z pokoju. Reszta małego zbiorowiska poszła w ich ślady sprawiając ,że w pokoju zrobiło się cicho.
Offline
Seme/Uke
*spojrzał na to jak ptaki wyleciały przez okno, a po chwili ponownie zwrócił swój wzrok na jego twarz*
A co mógłbym zrobić, aby były pewne, że nic im nie zrobię?
*pochylił twarz do jego i prawie dotykał nosem o jego, jednak brakowało parę milimetrów*
Offline
Seme
Otworzył oczy i spojrzał na chłopaka. Trącił nosem jego nos i uśmiechnął się lekko.
- Dużo z nimi przebywać. Albo mieć kogoś kogo zwierzęta lubią, by mogła Cię ta osoba, że tak powiem "przedstawić" zwierzętom jako przyjaciela.
Offline
Seme/Uke
*zachichotał cicho, gdy poczuł jego trącanie nosem*
Brzmi to trochę dziwacznie.
*zaczął wpatrywać się jego oczom z łagodnym uśmiechem*
Offline
Seme
- Ale prawdziwie. Tak samo to działa u ludzi. Gdy jest paczka osób, które są przyjaciółmi, to jeśli nowa osoba chce do nich dołączyć, oni muszą ją poznać. - Posmyrał delikatnie nosem, nosek chłopaka.
Offline
Seme/Uke
*przymknął oczy i poczuł miły zapach nauczyciela*
Rozumiem...
*powiedział jedynie i cieszył się każdą sekundą z nim. Lubił z nim przebywać*
...
ładnie pachniesz...
*nagle wyrwało mu się z myśli, a przez to zrobił się czerwony na twarzy i gwałtownie odsunął się od niego. Głupkowato uśmiechnął się, drapiąc zakłopotany czubkiem palca po skroni*
Offline
Seme
-Łaa~! - upadł na plecy na łóżko. Zrobił głupią minę, bo nie spodziewał się takiej gwałtownej reakcji i zaśmiał się cicho.
- Ładnie, znaczy jak? - Spojrzał zaciekawiony na chłopaka, leząc sobie spokojnie.
Offline
Seme/Uke
*zaśmiał się wesoło, widząc jak nauczyciel opadł na łóżko*
Ano... ładnie...
*powiedział cicho, zerkając ślepo w bok zakłopotany*
Offline
Seme
Usiadł i odwrócił się przodem do chłopaka. Siedział chwile w bezruchu a następnie rzucił się na Nysira przewalając go na łóżko. Zaśmiał się, wtulając buzię w szyję chłopaka.
- Ty też ładnie pachniesz.
Offline
Seme/Uke
Dziękuję... chyba.
*zarumienił się na twarzy z jego słów, jednak również z owej sytuacji. Byli sami w pokoju, a na dodatek na łóżku, a nauczyciel leżał na nim. Czuł się nieco nie pewnie, ale również przyjemnie i powoli objął ramionami jego szyję*
Offline
Seme
Zamruczał cicho gdy chłopak objął go za szyję. Uśmiechnął się w myślach, wiedząc jak ta sytuacja wygląda z boku. Przejechał delikatnie nosem po jego szyi, by następnie taką samą drogę zaznaczyć delikatnymi muśnięciami.
Offline
Seme/Uke
*zacisnął mocno usta razem z powiekami, gdyż poczuł małe dreszcze od jego oddechu na skórze szyi*
Ano... Sensei...
*jakby chciał coś powiedzieć, ale nie dokończył i uściślił objęcia wokół jego szyi, mocniej przyciągając do siebie*
Offline