Seme/Uke
Możliwe...
*spoglądał na jego twarz, mając łagodny uśmiech*
Często jestem, a Ty mruczysz jak kotek.
*zachichotał cicho*
Offline
Seme
- Nie tylko mruczę. - przytula policzek do uda chłopaka. Zasłonił usta dłonią i ziewnął szeroko.
Offline
Seme/Uke
I łasisz się jak kotek
*ponownie cicho zachichotał, mrużąc przy tym oczy, ale głaskać nie przestawał*
Jesteś już śpiący?
Offline
Seme
- Od tych pieszczot, trochę tak. - Potarł oczy.
- A Ty?
Offline
Seme/Uke
Ano ja tylko trochę...
*przesunął dłoń po jego policzku do szyi i zatrzymał ją na jego piersi*
Offline
Seme
- Myślę, że przydałoby się umyć przed spaniem. - Uśmiechnął się lekko. Za oknem błysnęło i zawiał silny wiatr, który wpadł do pokoju przez otwarte okno.
Offline
Seme/Uke
Chyba zbiera się na burzę...
*westchnął cicho, ale jednak miał na twarzy łagodny uśmiech*
Lubię burze.
*uśmiechnął się do siebie*
Więc... mogę skorzystać z Twojego prysznica?
*zaczął czochrać mu włosy*
Offline
Seme
- A miałem nadzieje, że się przestraszysz... - Mruknął cicho sam do siebie. Nie minęła chwila a za oknem zrobiła się burza.
-Eh... - Wstał z kolan chłopaka. Przeczesał poczochrane włosy i zamknął okno. Szybko je zaraz otworzył wpuszczając do środka tuzin wróbelków. Zamknął okno ponownie i zasłonił zasłonią.
- To idź się umyj pierwszy, ręczniki są na wieszaku. - Uśmiechnął się lekko.
Offline
Seme/Uke
*wypiął mu zadziornie język*
Ja nie boję się... niczego.
*spojrzał na wlatujące wróbelki*
One raczej wystraszyły się.
*wstał z łóżka i podszedł do drzwi łazienki*
Dziękuję.
*posłał mu uroczy uśmiech i zniknął za drzwiami łazienki. Rozebrał się do naga i wszedł do kabiny prysznicu, puszczając wodę, a ona zleciała na jego włosy, oraz ciało*
Offline
Seme
- Lepiej się zamknij! - Krzyknął jeszcze do niego i zaśmiał się. Usiadł na fotelu, a wróbelki usiadły na jego kolanach, tuląc się do siebie. Owinął małe stworzonka w swoja koszulkę, zapewniając im ciepło.
Offline
Seme/Uke
*nie usłyszał przez szum wody z prysznica. Zakręcił wodę i wyszedł z kabiny. Złapał za ręcznik i owinął go wokół bioder, złapał za drugi ręcznik i zaczął wycierać nim włosy*
Sam zawołałeś te ptaki?!
*krzyknął z łazienki*
Offline
Seme
- Nie! - Odkrzyknął mu i wstał. Zawinięte ptaszki położył na fotelu i obłożył poduszkami. Czeka aż chłopak wyjdzie z łazienki.
Offline
Seme/Uke
*wytarł całe ciało ręcznikiem, po czym zawiesił go na wieszaku. Odwinął ręcznik z bioder i złapał za bokserki, po czym założył je, naciągając na tyłek. Grzebieniem przeczesał mokre włosy, po czym wyszedł z łazienki*
Gotowe... Teraz Ty.
*spojrzał na nauczyciela*
Offline
Seme
- Um. - Spojrzał jeszcze na ptaszki, wziął spodnie od spania i zamknął się w łazience. Umył się i po 15 min wrócił do pokoju, wycierając włosy.
- Potrzebujesz bardzo kołdry w nocy?
Offline
Seme/Uke
*gdy nauczyciel wrócił z łazienki chłopak siedział na łóżku po turecku, czekając na niego*
Nie
*pokręcił głową w zaprzeczeniu*
Dla mnie jest za gorąco na spanie z kołdrą.
Offline
Seme
- A dla mnie nie, mogę w 30 stopniowym upale spać przykryty po uszy. - Zaśmiał się cicho i usiadł obok chłopaka. Pochylił się, dokładnie wycierając włosy.
Offline
Seme/Uke
*uśmiechnął się do siebie, słysząc jego słowa*
Nie jest Ci w nocy za gorąco?
*przyglądał się jemu jak wycierał włosy*
Offline
Seme
- Jest, ale ja bez kołdry nie zasnę. Muszę ją mieć, choćby nie wiem jaki upał był. - Odłożył ręcznik i pokręcił głowa na boki.
Offline
Seme/Uke
Dlaczego?
Czujesz się wtedy bezpieczniej?
*nieco odsunął się w tył i położył się na jednej połowie łóżka, splatając dłonie pod głową i spoglądał na niego*
Offline
Seme
- Nie wiem, tak po prostu jest. - Wstał i odniósł ręcznik do łazienki. Wrócił i położył się na łóżku obok chłopaka. Zasłonił usta i ziewnął głośno.
Offline
Seme/Uke
*spoglądał na sufit. Nie czuł się senny*
Jeśli chcesz, to możesz już spokojnie zasnąć.
Ja pewnie chwilę poleżę.
Offline
Seme
- A nie uciekniesz jak zasnę? - Potarł oko i wszedł pod kołdrę. Wtulił policzek w jaśka, zamykając oczy.
Offline
Seme/Uke
Oczywiście, że nie.
*przekręcił głowę do niego i uśmiechnął się*
A co jakbym jednak uciekł?
Offline
Seme
- To byłoby źle. - Mruknął i objął chłopaka w pasie.
- Ale teraz już nie uciekniesz. - Uśmiechnął się lekko.
Offline
Seme/Uke
*przysunął się do niego, obracając całym ciałem do niego. Oparł dłonie o jego tors, patrząc w jego oczy*
Ano nie ucieknę, ale jak zaśniesz, to będę miał szanse.
*uśmiechnął się do siebie*
Offline